wtorek, 8 marca 2016
Jest Sejm i Prezydent i Naród i Rząd...
Jest Sejm i Prezydent i Naród ma Rząd,
a jeszcze nad nimi ktoś sprawuje sąd.
To nie jest incydent, przypadek lub błąd.
Ktoś to skonstruował i ukrył tam lont.
Nieważne są głosy. Istotne: - Kto liczy?
Ktoś to wypróbował i dawno przećwiczył
i nie ma znaczenia, cokolwiek się powie,
gdy brak dochodzenia: - Kim są ci sędziowie?
To miał być ukryty zawór bezpieczeństwa,
lecz problem już sięgnął granicy szaleństwa,
gdy w jednej osobie skupia się wszechwładza
i jakiegoś "cepa" na szczycie osadza.
Już dawno na świecie nie ma Salomonów
i wszystkowiedzących i Mędrców Syjonu
i nic już nie znaczą wysokie tytuły.
Starość umysł mąci. Zostają niezguły.
Już często pobieżna diagnoza wystarcza,
że to jest skleroza lub psychoza starcza,
a jeśli osądzać ma taka Wolińska
to sprawa jest groźna i bardziej niż świńska.
Poglądy na sądy na świecie są różne,
bo są różne prądy i kwity są dłużne
i ślepi wyznawcy oraz fanatycy,
co łatwo znajdują poparcie ulicy.
Są kraje, gdzie ludzie zyskują i tracą.
Są również bogaci i chętnie zapłacą
i stworzą Komitet i mają zaplecze
i szybko osądzą. Nic się nie odwlecze.
A Sejm? A Prezydent? A Naród i Rząd?
Jest w Unii rewident, (nie wiadomo skąd?).
Ktoś mały dopisek umieścił w Traktacie
i to nie był spisek! Chcieliście? - To macie!!!
I precyzja nie ma sensu, gdzie są precle precedensów.
Gdzie węzeł splątali diabli, nie poradzisz nic bez szabli.
Kto się o paragraf otarł, ten kobyłkę ma u płota.
Pewnie skończy się udręka,jak Piekarskiemu na mękach.
I Trybunał spuści gacie,gdy już będzie po Traktacie!!!
Znikną wówczas prawa rafy
i przyniosą cyrografy
rewolucję, albo cud!
Na znak nieba czeka lud.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz