piątek, 25 marca 2016
25 marzec
Sześćdziesiąt dziewięć? Za nic mnie nie wiń!
Wróć do przeszłości. W pamięci przewiń.
Sześćdziesiąt dziewięć - filozoficzne.
Czas znów zespolił refleksje liczne.
Uśmiech. Życzenia. Kawa poranna.
Dzisiejszy dramat - jutro Hosanna!
Radość i wojna - wszystko jest w jednym.
Jesteś szczęściarzem, a także biednym.
W takiej Brukseli nie ma Świąt żadnych.
U nas - Misterium, emocjonalny
czas nam zaplątał zdarzenia różne -
codzienne, wielkie, znaczące, próżne.
Z jubileuszem - Ukrzyżowanie,
wojny o dusze i Zwiastowanie.
W sześćdziesiąt dziewięć pokręcił wiersze.
Powraca jajko. Co było pierwsze?
W klepsydrze lecą ziarenka piasku.
Cicho, bez przerwy, nie dla poklasku.
Twoje się także spojrzenie zmienia,
lecz pozostaje, aż tyle chcenia...
Obawy wielkie, zamiary - tycie...
Bóg, świat i człowiek - Droga przez życie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz