czwartek, 3 marca 2016

Poruszenie w Unię wziętych


















Usiadł strach na w Unię wziętych,
gdy rozdano instrumenty.
Niejeden dzisiejszy Rzędzian
patrzy z lękiem na narzędzia
i już się nie zastanawia,
czy należy się obawiać.
Już tak nie podnosi głosu
licząc się z wyrokiem losu.
Wszelki protest na nic zda się.
Już po prostu jest po czasie.

Źle wróżą chłody marcowe.
Przeszło stare - przyszło nowe,
a krzyk o prawa człowieka
na granicach Unii czeka,
nie w prawniczej korporacji.
Żarty z takiej demokracji
dawno już przestały śmieszyć.
Strach wybrańców pewnie przeszył,
gdy pokazał dzisiaj Ziobro -
tu jest zło, a tu jest dobro.

Sprawiedliwość nierychliwa,
lecz uniosła się pokrywa.
Zaleciało ostrym swędem,
nad tym: "byłem - znowu będę".
Postraszyło widmo paki.
Obawiają się pismaki
służb, komisji oraz teczek,
a smród się za wszystkim wlecze.
Unia innych dziś obdziela.
Nie zgoi się do wesela.

A u wielkich trwa kampania
i obawia się kompania,
że to się źle skończyć może.
Kto ją scali i pomoże,
gdy nadchodzą troglodyci.
Jakiej nitki się uchwycić
pozostałej po komunie?
Petru miesza im w rozumie.
Platforma urąga normie.
Jak żyć będą po reformie?

Panie dobry i cierpliwy!
Daj nam sędziów sprawiedliwych
i zechciej też mieć na oku
stado fałszywych proroków
i ludzi bez wyobraźni.
Niech już ekran nas nie drażni
groźbami i podziałami.
Resztę załatwimy sami
następstwem kolejnych zmian.
Taki był Twój boży plan? 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz