środa, 2 marca 2016
Poszło w ruch...
Nagle... buch!
Poszło... w ruch.
Ruszyła lawina
na właściwą steczkę.
Przyszła kobiecina
i przyniosła teczkę.
Pytali poeci
oraz dziennikarze.
Dokąd wszystko zleci
i co się pokaże?
Zaczęło się z góry
obsuwać powoli
na ludzi kultury.
Na dawnych idoli,
aż wreszcie zwaliła się
ekipa cała
i nie oszczędziła
domu generała.
A dokąd to zmierza
i gdzie się potoczy?
Tu uchwyt kołnierza.
Tam śledczy pion wkroczył.
Za siłę spokoju
i lata milczenia -
Rewizja w pokoju,
bo złe oświadczenia.
A czego nie wiemy?
Co jeszcze się wyda?
Panu dziękujemy!
Pan może się przydać!
Papiery? - Ubeckie!
Te z banków, te z koszar,
a lustro weneckie
wyrzućcie do kosza.
Już sapie.
Już dyszy,
a przyśpiesza biegu.
Pan jeszcze usłyszy...
Pan pierwszy w szeregu.
Kraj cały w gorączce
wszyscy poruszeni,
a tamci - na Łączce
wychodzą z podziemi.
Kto winny - niewinny
decydują w lot.
Naród! Nie kto inny,
poznaje ich kod.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz