piątek, 14 lipca 2017
Można być lisem, lwem... lub kaczuszką
Kiedy już Dawid stał przed atletą,
nie chciał stosować tych samych metod!
Potem niektórzy lud pałowali,
My dziś będziemy stali, czekali.
Nie będzie przez nas żadna wysłana
grupa na kursy do Erdogana.
Nie chcemy z nikąd żadnej pomocy!
My pokonamy sprzeciw na głosy!
Chcą? Niech strajkują w czas urlopowy!
Niech im przychodzą harce do głowy.
A czy jest jakiś wpływ agentury?
Jest, lecz podnosi tylko niektórych.
A gdy wyłaczą wam telewizję?
To pokażemy ich hipokryzję
na jakimś innym wolnym kanale
i potępimy ten pucz w uchwale!
Są bardzo różne metody walki.
Można nie wstając ze swej wersalki,
wygrywać wszystko przez oświadczenie,
aż czas sprowadzi widzów na ziemię.
Czy przeciwnikiem są dyplomaci?
Można zbyt drogo za to zapłacić!
Nie trzeba w myślach daleko szukać,
jak łatwo było wszystkich oszukać.
Czy znowu mamy nie wierzyć błędom?
Oni się na to już nie zdobędą???
Komu się trzęsą dziś garnitury?
Czemu zwołują się kreatury
otwartym głosem w głównych wydaniach?
A może jednak dość już czekania?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz