piątek, 12 grudnia 2014

Cztery mile za piec













Przemarsz dziwnych i naiwnych.
Zupełnie bezradnych.
Tych, którzy doznali krzywdy.
Zmian nie będzie żadnych!

Niech zobaczą instytucje,
że takich jest dużo.
Koronkowe rewolucje
niczemu nie służą.

Wyprowadzą tylko ludzi
 jak fujarka szczury.
Ktoś za późno się obudził.
Strateg z samej góry.

Łyk herbatki po obiedzie
dobry na jelita.
Naród ciągnie, idzie, jedzie.
Ufa i nie pyta.

Przemarsz dziwnych, pognębionych
tylko katar złapie.
Sprzeciw został wywieziony
cztery mile za piec.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz