niedziela, 11 stycznia 2015

Charlie?
















Zamierzając nie pozwalać
urządzili Dzień Szakala
i wielki marsz socjalistów.
Zaprosili specjalistów
od zamachów oraz sekcji
i chcą nam udzielić lekcji,
jak dziś Francuz postępuje,
kiedy zagrożenie czuje.

Oni wiedzą, co powiedzieć.
Nam kazali cicho siedzieć.
Teraz jednak pani premier
wygłosiła oświadczenie,
że poleci do Wersalu,
by utulić Francję w żalu.
Nie wystąpi już z tą samą
wersją w kraju dobrze znaną,
ale przejdzie w wodzów tłumie.
Po dywanach chodzić umie.

Jest O.K. i gra orkiestra.
Marsz najlepszy jest na przestrach!
Rząd już nie jest bity w ciemię,
a opornych w dół! Pod ziemię!
I najlepiej - pozamykać!
Europa, polityka
potrzebują karnawału,
demonstracji, orkiestr, szału!
Masoni szeregi zwarli.
Je suis? Masz na imię Charlie?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz