środa, 28 stycznia 2015

Po piąte...
























Piąte było: - "Nie zabijaj!"
Pamiętał, kto Bogu wierzył,
lecz pamięci czas nie sprzyja.
Zapominał, kto nie przeżył.

Ten, co przeżył - zobojętniał.
Utracił instynkt ochrony.
Pokazano mu świat - cmentarz.
Niebezpieczny. Odmieniony.

Śmierć zmieniła się w zabawkę.
Potwierdzała zwyciężanie.
Postawiono ją,  jak stawkę
w grze codziennej o przetrwanie.

Ten wygrywa, kto nią włada.
Dzieli świat, na obcych - naszych.
W tle masowa jest zagłada,
ale nikt się nie przestraszy.

W prawie bywa wybawieniem.
W polityce - kompromisem.
Kwitowana jest milczeniem.
Bywa rozkazem. Podpisem.

Już nie szuka innych znaczeń.
W sztuce, w mediach się przelewa.
Naukowcy i badacze
czczą ją. Nie tylko dla chleba.

Rozkwitła cywilizacją,
techniką, możliwościami.
Zasłania się demokracją.
Monstrum stworzyliśmy sami. 

Piąte było: - "Nie zabijaj!"
Pamiętał, kto Bogu wierzył,
lecz pamięci czas nie sprzyja.
Każdy jednak pragnie przeżyć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz