wtorek, 26 lipca 2016
A ja nie chcę żadnej wojny!
A ja nie chcę żadnej wojny!
Żadnych trybunałów!
Chcę by świat był bogobojny!
Bez głodnych kawałów!
Bez ohydy! Bez hybrydy!
Bez łaski dotacji!
By stanowił dom prawdziwy.
By miał czas wakacji.
By do ludzi nie strzelano,
jak do dzikich kaczek.
Żeby się zatrzymywano,
kiedy dziecko płacze.
Mnie nie wzrusza przestrach Busha,
odwet Ameryki.
Niech już wojen nie wymusza
obłęd polityki!
Niech Komisje się rozpadną
i tuskowa rada,
bo nam święty spokój kradną,
a ich Unia pada.
Świat już zabił i ograbił
wiele społeczności
i migracje wielkie sprawił
nieproszonych gości.
Czas się nie bać! Sprzątać trzeba!
Stanowczo! Spokojnie,
gdy globalizm świat rozgrzebał
i zmierza ku wojnie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz