sobota, 30 lipca 2016
"Czekam na ciebie..."
Przyszła pora na Ścibora.
Atmosfera jest wciąż chora.
Kłócąc się przy stole pańskim,
zapomnieli o Szczepańskim.
Apel układali rajcy.
O Baczyńskim i o Gajcym,
o Krahelskiej każdy słyszał
i tylko o "Ziutku" - cisza.
Wiersz o czerwonej zarazie
pominięty jest na razie.
Brak go w zatwierdzonym spisie.
Milczą media. Milczą w PiS-ie.
Do nikogo nie dociera,
że obchody się zabiera
Narodowcom i młodzieży.
Wszystko ma być jak należy.
Żadnych dymów. Żadnych rac!
Do Muzeum i na Plac
przyjdzie władza bez buczenia
i kombatanci z Podziemia,
aktyw czynu związkowego,
(bez Apelu Smoleńskiego).
Marsze są już rozproszone.
Facebook zamknął każdą stronę
na której się zwoływano
i stolicę zadymiano.
Będą służby w pełnym składzie.
Nikt o "Czerwonej zarazie"
nie powie słowa za Wisłą.
Koniec WiN. Jest Niezawisłość!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz