Źle się czuję w tym impulsie.
Palec wciąż trzymam na pulsie.
W samochodzie piszczy mi
jakieś pi... pi... pipi... pi!
W miejscu, gdzie noszą. ordery,
czuję kłucia, słyszę szmery
a cztery helikoptery
brzęczą, że aż sufit drży.
Może przez to, może za to,
nie podnieca mnie dziś NATO.
Widzę nitroglicerynę.
Może psiknąć odrobinę?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz