wtorek, 22 listopada 2016

Gdzie jest właściwie pies pogrzebany?

















Gdy jest wzmożona aktywność słońca
i w polityce fala gorąca
wzbudza niepewność - Czy będą zmiany?
Gdzie jest właściwie pies pogrzebany?

Oba bieguny krzyczą - O! rety!
Jest zaburzony ziemski magnetyzm.
Najbardziej jednak martwią sie Oni,
że u nas wzrośnie antysyjonizm.

Schodzi Obama. Czas jest za krótki,
żeby przewidzieć następstwa, skutki
w skali globalnej oraz lokalnie.
Śledztwa w komisjach idą fatalnie.

Przez wystrzał plazmy spadły orgazmy.
Raz Oni cisną, a drugi raz My.
Może pod Ścianą u Salomona,
ktoś, kogoś, wreszcie o czymś przekona.

Stosunki mają objaw kryzysu.
Źle to się może skończyc dla PiS-u,
gdy się tłumaczą państwowe głowy,
że chciały obraz mieć narodowy.

Taki,  jak wszystkie nasze Powstania,
ale się inny obraz odsłania
i może będą konieczne zmiany,
że to nasz Naród jest tym wybranym.

Gdyby tak było - mógłby tu rzadzić,
lecz innych wpływy chcą rząd utrącić
i finansują przeróżne kody,
by we współpracy nie było zgody.

To był wypadek. Zwyczajna stłuczka
i szybko minie. Spłynie jak spłuczka,
lecz oświadczenia trzeba wygłosić!
Kto tu powinien kogo przeprosić?

Kto niespodzianie przyłożył nogę?
Może pies jakiś wybiegł na drogę,
bo to nie były żadne szykany...
Gdzie jest właściwie pies pogrzebany?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz