środa, 16 listopada 2016

Postęp w ostępie
















Rozmawiał gajowy z lasem,
a las mu zaszumiał czasem
z pretensją o polowanie.
Takie ich było gadanie.

Gajowy gadał z wyrębem.
Ze szkółką, z wiekowym dębem,
co się uchował przez lata.
Długa to była debata.

Mówił gajowy do kniei,
by nie traciła nadziei.
Do igieł gadał i szyszki,
aż wreszcie dostał zadyszki.

Zmęczony usiadł pod sosną.
Był stary. One wciąż rosną,
nie patrząc na wycinanie.
Takie ich było gadanie.

Dawno mu przyszło do głowy,
jaka jest rola rozmowy.
Leśniczy mu to wyłuszczył,
po co ma wołać na puszczy.

I wywód do głowy dotarł.
Taka jest jego robota!
Powinien gadać do lasu,
gdy nie chce marnować czasu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz