wtorek, 13 września 2011

Dobranoc




Pozorów gra
wciąż w domu trwa
i wszystko jakieś jest "na niby".
Śmiejesz się w głos,
a w środku złość.
Sam nie wiem, czy jestem szczęśliwy.


Zapada zmrok.
Odwracasz wzrok.
Nie widzę blasku w Twoich oczach.
Coś stało się,
lecz nie jest źle
i dla mnie wciąż jesteś urocza.


Powiem Ci
tylko -
Dobranoc.
Potem bardzo cicho zamknę drzwi.
Jutro już nie będzie tu tak samo.
Zrozumiałem - o czymś innym każdy śnił.


Powiem Ci
tylko - 
Dobranoc.
Nie ma sensu więcej mówić nic. 
Wolę iść drogą nieznaną
niż powielać wciąż te same dni.


Pozorów gra.
I Ty i ja.
Gaśniemy tylko w tym teatrze.
Śmiejesz się w głos,
a wśrodku złość.
Już nawet w oczy twe nie patrzę.


Zapada zmrok.
Kolejny rok
tak samo pewnie się nie uda.
I Ty i ja
wiemy - to gra.
Nie warto było wierzyć w cuda.


Powiem Ci
tylko
Dobranoc.
Potem bardzo cicho zamknę...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz