niedziela, 11 września 2011
Koziołek Matołek
Będą stopniować obawę!
Będą nawet gryźli trawę!
Będą szczytów szukać w dołkach,
żeby obronić Matołka.
Koziołeczek z Pacanowa
nie wie jak ma się zachować.
Walił już rogami w ścianę.
Wie, że karty ma przegrane.
Laur włożył na swe skronie.
Był już już tam, gdzie kują konie.
Cmoknął się z ruskim niedźwiedziem,
ale to za mało w biedzie.
Szukał pochyłego drzewa.
Obiecywał komu trzeba,
lecz nie był roboczym wołem.
Wszyscy znają go - Matołek!
Po szerokim szukał świecie
tego co się ludziom plecie,
lecz niestety - nie ta głowa!
Czas wrócić do Pacanowa!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz