środa, 14 września 2011

Z figofagiem








Szedł z figofagiem
frajer na Pragie.
Podobnież mieli tam na Pradze kogoś znać.


I holowali zaprawioną tam łamagie,
Prawie półnagie.
Faszerowane jak psia mać.


Przez Dąbrowszczaka. Potem na sagie.
Waliło to...to, żeby gdzieś
na Pradze chlać.


Lecz narazili się od kogoś na uwagie:
Że z takim dragiem,
frajerstwo stamtąd ma natychmiast rwać!




Na Pradze towar jest "first class", albo "the best."
Chcesz towarzystwo mieć? To okaż jakiś gest!
Więc znakiem tego, nie bądź lebiegą!
Możesz przyjść nawet z figofagiem - swym kolegą.
Ale z szaconkiem i z dobrym tronkiem
możesz balować, tylko zawsze z góry płać!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz