środa, 24 sierpnia 2016

Dzień po bucie



















Na drugi dzień po wzmocnieniu,
po Aquila Rossa,
już mówimy o cierpieniu.
Cóż jest warta poza?
Cóż są warte defilady
i pokazy siły,
kiedy już złowieszcze Grady
swoje narobiły?
Cóż są warte doświadczenia
i zamknięte księgi,
kiedy ci, co świat chcą zmieniać
otrzymują cięgi?
W żadne znaki nikt nie wierzy,
nawet po Asyżu.
Ziemska władza zęby szczerzy.
Twarze ma ze spiżu.
Drży nam Ziemia pod stopami.
Nie zadrżą sumienia.
Zegara stanął mechanizm
w chwili rozprężenia.
Ledwo swoje wygłosili
wielcy politycy,
sufit zniknął w jednej chwili
i nie ma ulicy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz