środa, 31 sierpnia 2016
Gdy w noc wrześniową...
"Gdy w noc wrześniową czwarta wybiła,
eskadr bojowych ogromna moc
z szumem motorów się pojawiła.
W piekło zmieniła cichą noc"
Kiedy nadchodzą noce wrześniowe,
sen odbierają pamiętne dni.
Powraca stare. Przeraża nowe.
Obawa jeszcze w nas się tli.
Wielkie manewry. Ukryte plany
i polityczny poważny spór.
Nad naszą głową układ nieznany.
Na dnie łańcuchy grubych rur.
Dało nam NATO nie za bogato,
choć zwaliliśmy berliński mur.
Dzisiaj tak samo kończy się lato.
Ruski samolot patrzy z chmur.
A nasze eF-y pilnują strefy.
Amerykanów zaprosił rząd,
lecz dobrze wiemy, że to są blefy,
bo Trump ich wyprowadzi stąd.
Piersi obrońców będą potrzebne,
bo ktoś szlabany dawno już zdjął,
a nasze dzielne orły podniebne
trenują tylko air-show.
Pamiętaj matko! Pamiętaj ojcze,
historię tamtych wrześniowych dni,
a ja balladę cichym zakończę -
wspomnieniem tamtych, co w bój szli.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz