wtorek, 13 czerwca 2017

Wiersz z egzorcyzmem























Wykonał rozkaz - poszedł do piekła.
Za uwolnionym wyszły demony.
Czy się nieszczęsna historia zbiegła?
Czy plan był taki? Został stracony.

Jego kraj ruszył tą samą drogą.
Wykonał rozkaz i miał nadzieję,
choć wolność była mu zawsze drogą,
kolejny dramat wpisał w swe dzieje.

Uruchomiono już procedury
i za odwagę sądzić go będą,
choć walczył dla nich, jak mało który,
znowu jest dla nich karłem, przybłędą.

Znano na świecie Widzenie Jana
o zlych prorokach i Antychryście.
Czy czas nieszczęsny skupił się na nas?
Czy plan był taki? Do piekła szliście.

Z mocy uwolnić się jeszcze można,
lecz pozostaje groźba stracenia.
Kraj będzie sądzić mafia bezbożna,
bez żadnych zasad i bez sumienia.

Do Archanioła modły wznosimy,
bo w egzorcyzmie przed złym obrona.
Przy Matce Świętej wytrwać musimy!
Ona nadepnie głowę demona.

Zbiegły się w jedno Niebo i Ziemia
i Wschodem płoną nam horyzonty.
Na naszych oczach wszystko się zmienia.
Szatę wartości rwą nowe prądy.

Tylko Niebieskiej Matki sukienka
objawia nam się w słonecznym blasku.
Nowy Porządek? Granica cienka.
Czy Naród znajdzie wyjście z potrzasku?

Sancte Michael Archangele!
Obroń nas w walce. Wspieraj hufce!
Zapach szatana czuć w Kościele?
Juncker jest jednak zwykłym głupcem!

Myśl komisarzy widać w twarzy.
Niech się nie uda piekłu próba!
Naród wciąż będzie stał na straży.
Ty do otchłani strąć Belzebuba!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz