Święty Antoni, Święty Antoni
Zgubiono serca za miedzą.
Jakie przestrogi miały je chronić?
Ludzie do dzisiaj nie wiedzą.
Środki były wprost fatalne,
Nienormalne, odmienione.
Wyjaśnienia wciąż banalne
Podrzucają w naszą stronę.
Domysły się zaplątały.
Zagmatwano wiele w sprawie,
A gdzie serca upadały,
Tam już beton jest na trawie.
Kiedy się nieszczęście stało -
Tego ranka w mgle kwietniowej,
Niejedno serce zadrżało
W sytuacji całkiem nowej.
Noce takie są nerwowe.
Przypuszczenia spać nie dają,
Że prócz serc, tracimy głowę
Nad tym kogo odwołają?
Święty Antoni! Święty Antoni!
Próbują zamiar zagadać!
Palą nas skronie. W uszach nam dzwoni.
Czy tak postąpić wypada?
Przecież to nie Twoja wina,
Gdy nas zło okłamywało.
Ktoś je za kołnierzem trzymał
I do dzisiaj pozostało.
Narracja jest nieprawdziwa.
Pod naciskiem ustąpiono.
Kolejna alternatywa
Ma być wkrótce ogłoszoną.
Straciliśmy zapał wszyscy
Przez meandry i zakręty,
Lecz Ty tego nie zrozumiesz,
Bo to sprawy nie dla świętych.
Noce takie są nerwowe.
Przypuszczenia spać nie dają,
Że prócz serc, tracimy głowę
Nad tym kogo odwołają?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz