czwartek, 5 stycznia 2012
Życie toczy się jak z górki...
Odpadł ogon od jaszczurki.
Wierci się okropnie.
Życie toczy się jak z górki.
Gęś już nic nie kopnie.
Zakaz sprzedaży namiotów
w handlu objazdowym,
zakończył okres kłopotów -
dopomógł rządowym.
Nie będą refundowane.
Są trudno dostępne.
Prognozy wieszczące zmianę
wciąż były pokrętne.
Podatek od polnych krzyży
wystudził obrońców.
Za to, co wyszło z odwilży
czas zapłacić w końcu.
Urosły rządowe media -
zmalały kościelne.
Propagandy głos spowszedniał.
Milczą msze niedzielne.
Pokorne mają oblicze
spokojni kibice.
Ci, co sikali na znicze -
są dziś w polityce.
Nie naleje się z pustego.
Nic się nie zwojuje.
Nagle! Mamy coś dziwnego!
Rząd już sam strajkuje!
Wielki protest przy korycie
i wejścia na płoty.
Oni mają swoje życie.
My mamy kłopoty.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz