poniedziałek, 18 kwietnia 2016
Boso po głównym nurcie
Nie ma już głównego nurtu, bo powstała łacha.
Środowiska różnych kultur chcą zjeść i mieć ciacha.
Moralne widać płycizny. Posady - osady.
Piana spływa na mielizny tworząc zła pokłady.
Pewnie jeszcze przyjdą deszcze łez próżno wylanych,
co podziały utrwalały rowów wykopanych,
lecz wyrosną na tym wszystkim nowe pędy młode
i na brzegu, dotąd śliskim, czystą ujrzysz wodę.
Wiosna swe porządki czyni. Starą rwie faszynę.
Wyrwy, które nurt uczynił zmieni odrobinę.
Będzie plaża, gdzie dotychczas był wysoki brzeg.
Stworzy, tak się często zdarza, kryształ, gdzie był ściek.
Co płynęło w głównym nurcie, na płycizny trafi.
Gdy ci furczy pomysł twórczy - pisz, jeśli potrafisz!
Gdy brak weny i problemy stawiają ci tamy,
też radośnie myśl o wiośnie i ciesz się ze zmiany!
Kwaśnej minie grymas spłynie "Jak dają tak gra się!"
Rytm przyrody ma swe kody. Chłody nie na czasie.
Nie ma już głównego nurtu. Lśni wiosenna łacha
na zakolach bez idola w mazowieckich piachach.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz