sobota, 21 lutego 2015
Wspomnienie
Żył na tym świecie ksiądz - erudyta.
Nauczał i pisał wiersze.
Znał ludzkie myśli. Z nieba je czytał.
Zamiary innych najśmielsze.
Zdobywał serca. Wszystkich rozumiał.
Nieprzeliczone miał chóry
i do każdego przemówić umiał,
a często spoglądał w chmury.
Tron miał wysoki, na którym jeszcze
żaden poeta nie siedział.
Czasem do Boga przemawiał wierszem.
Zdało się - o wszystkim wiedział.
Latał nad światem. Lubił podróże.
Na innych nie patrzył z góry.
Może te wiersze składał na górze,
gdy pod stopami miał chmury.
Potem ścieżkami do ludzi schodził.
Kijem się często podpierał.
Gdy ręce wznosił to Ducha budził.
Prosił by Duch nie umierał.
Zabrał Go wicher trudnego wieku.
Zatrzasnął Księgi okładki.
Wiele Świętości drzemie w człowieku,
co czuje opiekę Matki.
To wasza Matka wierni uczniowie
i nie jest to metafora!
Pamiętał Święty, poeta, człowiek.
Dziś na nas nadeszła pora.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz