Idzie nowe z blokowisk Paryża.
Idzie nowe z licznymi strajkami.
Nie zatrzymasz tego co się zbliża
żadną pałą, żadnymi tarczami.
Idzie nowe z angielskich banków,
z Portugalii, z Islandii i Aten.
Ludzi nie da się zmienić w baranków
żadnym prawem, zakazem lub batem.
Już przez płoty przechodzą w Meksyku.
Uciekają z Kabulu, z Bagdadu.
Idą tłumnie, jak w wojennym szyku,
niosąc z sobą zarazę przykładu.
Nie powstrzymasz nowego cenzurą.
Nie zasypiesz go pustym pieniądzem.
Nie zakryjesz medialną chałturą.
Musisz liczyć poważnie się z końcem!
Nic twa siła, kontrole, szykany.
Niczym buta, bariery, kordony.
To się wali i nadejdą zmiany!
Będzie pogrzeb wszechwładnej mamony!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz