wtorek, 16 maja 2017

Jeden się wstrzymał!
















W sądzie rano, rozegrano, starą grę powszechnie znaną.
Szukano do bicia chłopca, by rozpocząć "Salonowca".
Ważne było, by wytrzymał, gdy naklepią po naradach
i by on jeden się wstrzymał, kiedy głosy będą padać.
Wcześniej była o tym mowa, czy choć jeden się uchował
w całym tym najwyższym składzie, co się wypnie na naradzie.

Odezwał się głos wiodący: Nie jest zobowiązujący
dla nikogo udział w grze! Korporacja jednak chce,
by nie było jednogłośnie i niech ten, co najdonośniej
czytał swe uzasadnienie, odsłoni teraz siedzenie.

Ale ten zaprotestował i w najdalszy kąt się schował.
To nie wyrok, lecz szykana! Niechaj klepią kleptomana!
Na to już nie było sił, bo kleptoman w składzie był
i próbował już dać nogę, lecz mu uniesiono togę.
Przebieg gry nie jest już znany - ile razy był klepany?
Wiadomo, jaki jest finał: Wszyscy - za! Jeden się wstrzymał!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz