Bez badań oraz sond wyników.
Bez ankiet oraz statystyków,
Gdy widać tłum - głowę przy głowie -
Artystów, a nie polityków
Żałuje bardziej zwykły człowiek.
Obraz jest winny przemyślenia,
A myślą tak na całym świecie -
Artysta świat na lepsze zmienia.
Polityk zwykle gnioty gniecie.
Kto dla partyjnej propagandy
Zawłaszcza estradę i scenę,
Satysfakcji nie miewa żadnych
I zwykle słoną płaci cenę.
Nie pomoże kupiona klaka,
Aktyw klaszczący na stojąco.
Różnica bywa... i to jaka...
Zwłaszcza, gdy robi się gorąco.
Artysta świat na lepsze zmienia.
Polityk tylko sprytnie kłamie.
Artystów wartych docenienia,
Niech życzliwości wspiera ramię.
Polityk może tylko zyskać,
Jeśli artysta go promuje.
Sztuka jest ludziom bardziej bliska,
A partia tego wciąż nie czuje.
Artyście należy zapłacić.
Polityk sam się pcha przed widza.
Podobno są Iluminaci,
Ale ich dobrze świat nie widział.
A ludzie kochają artystów
W Krakowie, Kłaju i w Chałupach.
Trębaczy, skrzypków, harmonistów -
grających swojsko i do ucha.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz