środa, 15 sierpnia 2012

Niech tam...



 








Choć w Strasburgu protestują
i o "wspólnym?" mówią grobie.
Niech tam sobie podpisują.
Niech tam podpisują sobie.

Na pewno nic nie sprostują
o tym "bułgarskim" sposobie.
Niech tam sobie podpisują.
Niech tam podpisują sobie.

O Smoleńsku, (przypuszczają),
świat już prawdy się nie dowie.
Niech się razem wyściskają. 
Niech tam podpisują sobie.

Pewnie sobie sprawę zdają,
co pomyśli zwykły człowiek.
Niech tam już się wyściskają.
Niech tam podpisują sobie.

Widać taki prikaz mają.
To samo spojrzenie w głowie.
Niech tam już się wyściskają.
Wpływu nie mam. Nic nie powiem.

Do ludzi pretensji nie mam.
Mają widać hierarchowie.
Więc niech sobie wybaczają.
Niech tam wybaczają sobie.

Oni pewnie wiedzą więcej
i chcą to pokazać wiernym.
Na pewno obmyją ręce -
sobie,  innym łatwowiernym.

Za mnie niech nie przepraszają.
Nie ma we mnie nienawiści.
Lubię Kościół Prawosławny
i nie do mnie to jest liścik!

Nie lubię tylko kibitek.
Nie znoszę polonu w kawie,
ciężarówek i dosypek,
lecz to nie jest Prawosławie.

Chórom nie mam co wybaczać
i ikonom i Grabarce
i nie muszę nic zaznaczać,
ani spoglądać przez palce.

Carowi się nie pokłonię.
Nie dam hołdów Błagorodiu,
choć wysoko nosi skronie
i się znów na tronie podniósł.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz