piątek, 24 sierpnia 2012

Królestwo




 














Jan Kazimierz mógł. Był królem.
Współczesnym przychodzi z bólem
tworzyć państwo religijne.
Nie cesarskie, ale inne
od współczesnych, także innych
państw aż nadto religijnych.
Nie ma u nas Ściany Płaczu
i awersja jest do "Kaczuch".
Podziw jest dla innych tańców -
dla pogańskich przebierańców.

Nikt inny się tu nie pytał
czy naród socjalizm witał
i jak zmieniał Konstytucję
w prosowiecką prostytucję.
Demokracja też ma królów,
a u nas jak dotąd w bólu
rozmawiają o Królowej
senatorzy i posłowie.
Nawet już o Konkordacie
Panowie zapominacie!

Jan Kazimierz mógł. Królował.
Wcześniej nikt się nie zachował
tak odważnie - jednoznacznie.
Przedstawiają to opacznie
i najchętniej symbolicznie,
ale ludzie idą licznie
pochodami po Koronę.
Gdzieś pod dywan zamiecione
leży to ludzie wołanie.
Czy wybaczysz nam to Panie?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz