środa, 15 sierpnia 2012

Święto Wojska Polskiego













Stałem na skraju ze swoim wnukiem,
a pan Prezydent do nas się śmiał.
Czy będzie z tego jakąś naukę
na przyszłe lata mój wnuczek miał?

Było słoneczne sierpniowe święto,
a nad głowami ryk odrzutowców.
Czy pozostało jakieś memento?
Jak o tym wszystkim powiedzieć chłopcu?

Znają Łazienki, znają Aleje
defilad różnych wojskowy krok.
Wszystkie się one wpisały w dzieje.
Niektóre skrywa historii mrok.

My wciąż kochamy naszych żołnierzy.
Każdy w nas w sercu żołnierzem jest
i każdy jakieś parady przeżył.
Raz to był pogrzeb, raz to był chrzest.

Lecz my ułańscy, polscy, husarscy
umiemy w oczy spoglądać śmierci
i albo z tarczą, albo na tarczy
jedno, uparcie, z przekorą twierdzić -

Że nie zginęła! Nigdy nie zginie -
ta miłość, która za szablę chwyta.
Ja też to powiem w trudnej godzinie,
swemu wnukowi, jeśli zapyta.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz