czwartek, 9 sierpnia 2012

Głos odrębny?



 








Liberalny nurt Kościoła
ledwie krzyże zabrać zdołał
już do dłoni Cerkwi przypadł.
Wiernych nikt się nie zapytał,
czy bagnety pod Osowem
chcą za skarby narodowe
mieć po wspólnym oświadczeniu.
Cud nad Wisłą wkrótce w cieniu
pojednania pozostanie.
Pan nakazał miłowanie
nieprzyjaciół swoich.
Wielu się caratu boi,
lecz ja jestem rusofilem
i wspominam bardzo mile
piękno ich literatury.

Ktoś nas dzisiaj pragnie z góry -
po swojemu potraktować
i cerkwią przypieczętować
swą czerwoną dominację.
Polityczne mieć atrakcje
z następnego cyrografu.
Kochaj wschód, jak kochasz zachód!
Przeszłość jest zalutowana.
Śledztwa ma przesłaniać ściana
ugody i zapomnienia.
Wyleczalny rak sumienia
przestanie wkrótce zagrażać.
Świat się zaczął przepoczwarzać.
Rosną skrzydła rewolucji,
a widzenia siostry Łucji
wiatry rozwiały w zadymie.

W stary krzyżyk na Kołymie
pieron strzelił.
Pochylili się Anieli
i krzyż zajaśniał na niebie.
Nie znasz dnia. O chwili nie wiesz,
lecz odczuwasz presję czasu.
Wywożono trumny z lasu
na rosyjskiej ciężarówce.
Pomyślałeś - pewnie wkrótce
kto inny tu będzie panem.
Dzisiaj czerwonym dywanem
zmieniony porządek witasz.
Nikt się ciebie nie zapytał.
Szybko zmienia się pasterzy.
Widząc nie mogłeś uwierzyć,
że to wszystko jest możliwe.

Zło na Polskę bardzo chciwe
gasi kolejne płomyki.
Biskup jest od polityki,
a ta chce dziś nawrócenia.
My jesteśmy od cierpienia,
od słuchania i od trwania.
Inni są od paktowania,
bo podobno widzą dalej.
I ktoś za nas w wielkiej chwale
dobrze każdy krok przemyśla.
A znad Wisły, gdzieś z Powiśla
Kopernik patrzy na skarpę.
Posunięcie było warte
każdej ceny za te zmiany.
W nowe słońca kraj ubrany
opuścił głowy potulnie.

Poruszyło coś się w trumnie.
Może Duch w niej uwięziony
usłyszał cerkiewne dzwony
i wiwaty na Krakowskim.
Ma czekać wyrokiem boskim
na narodu przebudzenie.
Na razie jest oświadczenie.
To pierwszy maleńki kroczek,
a tak głośno już łomocze,
jakby za ciężki był but.
Zna go pamięć. Zna go lud.
Próżno wypatruje Ducha.
Modli się. Czy Bóg wysłucha?
Prawda miała go wyzwolić.
Nikt jej jeszcze nie pozwolił.
Mają zmienić ją w symbole
na wspólnym ofiarnym stole.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz