poniedziałek, 8 lipca 2013
Stoimy w milczeniu
Zgromadzenia modlitewne -
cywilni pasterze.
Okazały się potrzebne.
Umacniają w wierze.
Żaden z wielkich dostojników
nie ma uwielbienia.
Rzesze szarych przewodników
schodzą do podziemia.
To jeszcze nie katakumby,
ale już ulica.
Grono otwartych, rozumnych
potrafi zachwycać.
Wiele jest dziś wieczerników
w parafii, w kościele.
Nie braknie w głowach ogników.
Duch jest w każdym ciele.
Ludziom plączą się języki
i umacnia wiara.
Lepsze młodość ma wyniki
niż hierarchia stara.
Kościół nam się w oczach zmienia.
Wypełnia stadiony.
Czy w ten sposób dom nasz - rzymski
będzie odnowiony?
Drugi Sobór Watykański
sam wyraził zgodę.
Przecież jeden jest Stół Pański
przed całym narodem.
Potrafił tysiące zwołać
Ojciec Bashobora.
Czy Kościół uzdrowić zdoła?
Już najwyższa pora!
Wciąż nie wiemy z jakich przyczyn
Benedykt jest w cieniu?
Uganda do nieba krzyczy.
Stoimy w milczeniu.
Nie śpi za to propaganda.
Publikę rozgrzewa.
Koncesję wszak dała banda -
przychyliła nieba.
Nie ma nigdzie w żadnym kraju
takiego Kościoła!
Czy nagła zmiana zwyczaju
podzielić Go zdoła?
Uwagę jednak odwróci
od rządu kłopotów.
Zły, by naród wierny skłócić
wiele zrobić gotów!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz