sobota, 6 lipca 2013
Nie mogę pisać wierszy...
Nie mogę pisać wierszy, gdy obcinają głowy.
Oglądam w telewizji fragment dawnej rozmowy,
a twarz taka podobna, do tamtej - nieszczęśnika.
Nie mogę pisać wierszy. Po prostu mnie zatyka.
Chyba nieprzypadkowo rozmowę przypomniano.
Podobne zagrożenia i miejsce wciąż to samo,
a podobieństwo wielkie i informacji żadnych.
Nie mogę pisać wierszy, a już szczególnie ładnych.
A krytyk mi współczuje zgorzkniałej wyobraźni
i pisze o spacerach, wakacjach i przyjaźni
i o uroczym świecie na którym właśnie żyję.
A był film w internecie, z komórki zwykłej, czyjejś.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz