sobota, 11 kwietnia 2015
Trzeba orać, trzeba siać...
Trzeba orać, trzeba siać.
Z życiem się za bary brać
i myśleć, co będzie potem?
Nie ma leku na głupotę,
ale i wyboru nie ma.
Kalendarz wybiera temat
i co wczoraj - już minęło.
Kandydatami błysnęło
na rocznicach i obchodach.
Teraz zieleń, nowa, młoda,
porusza w nas wszystkie soki.
Chociaż marne są widoki
trzeba chłonąć sobą wiosnę,
a zamiary wielkopostne
i tak wrócą z polskich dróg.
Jak będzie? - Wie tylko Bóg!
(Może trochę pan Jackowski),
a rządom specjalnej troski
przewidzieć się nic nie uda.
Przyszła wiosna i jej cuda
dadzą nam chwile wytchnienia
nim się wszystko znów pozmienia.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz