piątek, 24 maja 2013

Leje



 








Z nieba leje.
Świat drożeje.
Rosną konta.
Rząd się chwieje.
W kombinacjach się zaplątał.
Człowiek zawsze ma nadzieję,
nawet kiedy w maju leje.
Nieustannie słoneczka wygląda.

Chłody miną.
Przyjdzie lato,
bo przyjść musi.
Rząd daniną
i opłatą nas przydusił.
Człowiek zawsze ma nadzieję,
nawet kiedy w maju leje.
Będzie lepiej. Wkrótce święto jest mamusi.

Niech tam leje.
Niech tam rośnie.
Niech tam pada.
Niech radośnie rząd głupoty opowiada.
Człowiek zawsze ma nadzieję,
nawet kiedy w maju leje.
Wiersz napiszę, bo się słowo samo składa.
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz