niedziela, 5 maja 2013
Warszawa Wschodnio-Zachodnio-Centralna
Skromna jest Warszawa Wschodnia,
choć Stadion o rzut kamieniem.
Stara jest i niewygodna
z dręczącym pamięć sumieniem.
Cicha jest Warszawa Gdańska.
Przyjezdna i wyjazdowa.
Zgubiona, trochę bezpańska.
Wciąż nie wie jak się zachować.
Zachodnia - samochodowa.
Emigracyjna za chlebem.
Przelotna. Krok od Pruszkowa.
Przydatna, gdy masz potrzebę.
Centralna broni znaczenia.
Komunistyczno-gierkowska.
Wciąż wychodząca z podziemia,
któremu tak trudno sprostać.
Kierunek wschodnio-zachodni.
Na szlaku miejsce centralne.
Ludzie tu żyją pogodni,
a drogi wciąż są fatalne.
Pogoda robi się wtedy,
gdy przyjeżdżają słoiki.
Kanarki mnożą się z biedy,
a milkną wówczas słowiki.
Do końca tu nie rozpoznasz
kto prawy jest, a kto lewy.
Żyj. Ćwierkaj, bo przyszła wiosna.
Nie złapiesz wróbla na plewy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz