piątek, 24 maja 2013
Zobowiązanie do współpracy i pomocy
Wiadomość jest znana:
"...jurto będzie zamach...
z głową państwa na pokładzie samolotu"
Wydarzył się dramat.
Sprawa omijana.
"Czy ktoś od was jest za sprawę zginąć gotów?"
Odeszli żołnierze.
Wieści na Twitterze:
"Błąd pilota, a pułk będzie rozwiązany"
W lasku ktoś ze służby
odczytuje wróżby.
Obraz sprawy ma być całkiem pozmieniany.
Pomoc zza granicy
metody wytyczy.
Imperator zobowiązał do współpracy...
Uściski. Orędzie
i cenzura wszędzie.
Lata miną i jak będzie - się zobaczy.
Najgorsza jest ze wszystkiego zmiana władzy.
To by całkiem odmieniło perspektywę.
Szykowane są instrukcje i rozkazy.
Niemożliwe znowu staje się możliwe.
Strzeżonego... powiadają - Pan Bóg strzeże,
ale nasza też potrzebna jest uwaga.
Warto patrzeć dookoła baczniej, szerzej -
W czym ta "pomoc" rzeczywiście nam pomaga?!!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz