środa, 2 lipca 2014
Gdzieś tam - w górze...
Gdzieś tam - w górze, gdzieś tam - nad...
Łatwo problem zmienić w żarty.
Jest tam całkiem inny świat.
Rządzą nim płatnicze karty.
Sumy niewyobrażalne
Są tam bardzo rzeczywiste,
A słowa brzydkie, fatalne
Dozwolone są tam wszystkie.
Jest zasada: - Nie mieć zasad!
Ale wstęp mieć do kasyna,
Do zarządów i ambasad.
Bilet do wielkiego kina.
To jest całkiem inny świat.
Wzbroniony dla wykluczonych
A w nim każdy mniejszy brat
Będzie szybko dostrzeżony.
Uchwycony na kamerze.
Podsłuchany, ujawniony,
Potem, zawsze w dobrej wierze
Z tego raju wyrzucony.
Los strąconych i upadłych
Jest już ziemskim bytowaniem.
Obszarpią ich z resztek diabły.
Zostanie im zmiłowanie.
Ale zmiłowania nie ma,
Bo je system zmienia w dług.
Ostateczne rozliczenia
Ma rozsądzić już sam Bóg.
Gdzieś tam - w górze, gdzieś tam - nad...
Jest też ukryta nadzieja,
Że przebytej drogi szmat
Prowadzi do Dobrodzieja.
I tylko On Jeden może
Związać skutek i przyczynę.
Jeśli zwrócisz się: - Daj Boże!
Da ci wieczny odpoczynek.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz