czwartek, 10 lipca 2014

Kogel mogel












 
Czy to jest lato, czy anomalia?
Czy wypoczynek? Czy to wakacje?
Spokoju nie ma. Trwa wciąż batalia.
Kraj chcą dobijać? - To chory pacjent!

Wyjechać można tylko na saksy.
Uciechy tu są tylko dla władzy.
Media są pełne życiowych maksym.
Wszędzie są śledztwa, rady, zakazy.

Czy to jest lato? Czy kogel mogel?
Kto tak zakręcił kraj i przyrodę,
Nie ma spokoju! Co to za model?
Ja chcę do lasu! Ja chcę nad wodę!

Chcę leżeć plackiem i mrużyć oczy
jak wierszykowy Dyzio Marzyciel,
a polityczna wojna się toczy.
Czemu tu wszyscy naraz krzyczycie?

Niech sobie krzyczą sami wodzowie.
Można ich wtedy szybko wyłączyć,
a naród w ciszy poleży sobie.
Nie da się łatwo wrzaskiem wykończyć.

Mnie nie obchodzi kto, gdzieś wygrywa.
Czy lepsi Niemcy, czy Argentyna?
Ja chcę naszego lata używać.
Niech ktoś sam z siebie robi kretyna.

Na żaden wybór u mnie nie liczcie,
bo wszystko jest tu wielkim przekrętem.
Dajcie mi spokój. Wreszcie zamilczcie.
Ja na to wszystko patrzę ze wstrętem.

Nie dacie lata? Weźcie je sobie.
Kto tutaj będzie śmiał się ostatni?
To jest ostatnia wojna przy żłobie.
Już nie wyjdziecie z tej - własnej matni!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz