wtorek, 26 lutego 2013

Przy szosie na Gandolfo



 









Dzielą chleby
w katakumbach,
a w świątyni - kupcy.
Bez potrzeby
mowa dumna.
Prorokują głupcy.

Odszedł starzec.
Jeszcze chłodno.
Letnia rezydencja.
Niesie marzec
suknię modną.
Następna kadencja.

List do Rzymu
światłowodem
wzdłuż gazowej rury,
prześlą z Krymu.
Koniec z chłodem!
Zmiana koniunktury.

Wielka radość.
Satysfakcja.
Uśmiech na ulicach.
Czynią zadość.
Jest atrakcja.
Wygrała lewica!

A przy szosie
na Gandolfo
uniesione dłonie.
Skończyło się.
Czarne Volvo
przejechało. Koniec.

Wypełniła się godzina.
Błąd z autostopem.
Żaden gest czasu nie wstrzyma.
Nie licz się z powrotem.
Nowe drogi. Nowe prawa.
Decyzja niezłomna.
Nikt przy drodze nie przystawał.
Chwila wiekopomna.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz