sobota, 2 lutego 2013
Scentrowany wehikuł wyborczy
Wehikuł wyborczy. Scentrowane koła.
Może wiejski kowal naprawić go zdoła.
Pokręcone drogi. Wszędzie wielkie dziury.
Biega po nich tylko głodny kundel bury.
Kiedyś do służb wszelkich brali tu owczarki,
ale kundel lepiej penetruje garnki
i z pustego lepiej umie się pożywić.
Wehikuł wyborczy. Nie ma co się krzywić.
Siedzą na nim tylko sami sekretarze.
Scentrowane koła. Europa marzeń.
Mówią, że metoda jest tu tylko jedna -
jechać można dalej na obręczach z drewna.
Wóz jest drabiniasty. Słomy się dołoży
i ktoś na tym wyjdzie może nie najgorzej.
Kiedyś wehikuły pchała tutaj Hania.
Teraz kundel bury naiwnych nagania.
Debaty! Debaty! - krzyczą wszyscy chórem.
W telewizjach ciągle widać zapchajdziurę.
Wyboru nie mamy. Opcja tu jest jedna:
Miała krakowianka pajacyka z drewna.
Pajacyka z drewna - baletnicę z wosku.
Targować się trzeba zawsze po krakowsku.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz