piątek, 1 lutego 2013
Quo vadis?
Świat nie daje nam nadziei wielkich Ligio!
Patrycjusze chcą nas widzieć w katakumbach,
a nie dano mi przydomka Scypio.
Takich, jak ja - przywożono tutaj w trumnach.
Już od dawna nas goniono po Ursusie,
a w Radomiu warchołami nas ochrzczono.
Po trzynastym bardzo trudno było uciec.
Czy byś chciała być takiego narzeczoną?
Tylko wiara nieugięta mi została
i znak ryby rysowany tu na piasku,
a ja kocham cię i pragnę byś została
i jaśniejszych doczekała w kraju brzasków.
Nie wyjeżdżaj! W Rzymie także nie jest lepiej,
a w prowincjach zabijają dzisiaj chrześcijan.
Wielkie tłumy ukrywają się na stepie
i się modlą, by ktoś ich obronić zechciał.
Nawet jeśli żyć nam przyjdzie bardzo skromnie,
to jest raźniej i bezpieczniej między swymi.
Nie wyjeżdżaj! Nie emigruj stąd pochopnie!
Może i my też "Quo vadis?" usłyszymy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz