sobota, 31 sierpnia 2013
Andrzej P.
Mają dzielnice swoje atrakcje.
Wspaniałe parki, zabytki, stacje
i każda może się czymś pochwalić.
U nas Andrzej P. stoi i pali.
Stoi i pali odkąd pamiętam.
W środę i piątek, w niedzielę, święta.
Gdy świeci słońce i gdy śnieg wali.
Andrzej P. zawsze stoi i pali.
W tym samym miejscu - przed swoim oknem
stoi i pali faje - okropne.
Wszyscy go wokół dobrze poznali,
bo zawsze jest tu i zawsze pali.
Śmiali się z niego i żartowali,
a on wie swoje. Stoi i pali.
W oczy się wszystkim rzuca z oddali.
Zawsze na miejscu. Stoi i pali.
Nieraz się zwierzy i powie komuś.
Palę na dworze. Nie mogę w domu.
Stał się w ten sposób pomnikiem żywym.
Symbol Grochowa - palacz prawdziwy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz