wtorek, 27 sierpnia 2013
Syczaca wojna
Znamy ją z oszustw, flag fałszywych
i wiemy, że jest pełzająca.
Wiele obrazów nieprawdziwych
wmówiła nam rozbrajająca.
Psychologiczna, pokręcona,
skryta cenzurą na ekranie.
Wciąż wszystkich nas zaskakująca.
Nie wiemy, co się jutro stanie.
Nie wierzę w żadne jej intencje.
Sojusze, zmowy, oświadczenia.
Zamiary, cele, preferencje,
bo ona pełznie i się zmienia.
Widzimy ruchy wojsk i floty
i samolotów - doskonale,
lecz nikt nas nie uprzedzi o tym,
że mogą pójść o kroczek dalej.
Okazja jest wprost doskonała,
taka jak w "Drugim Eszelonie".
Wiele by spraw zamaskowała
zanim nam powie: - To nie koniec!
Najbliższe dni będą nerwowe
i każda opcja jest możliwa.
Tej wojny nie chce zwykły człowiek,
lecz ona pełznie. Jest prawdziwa.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz