środa, 14 sierpnia 2013

Nie uciekniesz...



 









Nie uciekniesz do Egiptu, bo w Egipcie wojna.
Cała strefa okoliczna jest już niespokojna.
I do Syrii się nie schronisz. Możesz stracić głowę.
I Jordan cię nie ustrzeże i drzewo cedrowe.

Posterunków wszędzie pełno. Płoty, druty, mury.
Kamera cię wszędzie śledzi. Oko drona z góry.
I w Betlejem już nie znajdziesz groty dla ochrony,
kiedy gorejącym krzewem rozbłysną Dimony.

Nie uciekniesz na osiołku, ni na grzbiecie muła,
jeśli na moment zawiedzie Żelazna Kopuła.
Nie masz już dawnej pewności, co ci obiecane,
boś zabijał, więził gości, będąc świata panem.

Ameryka jest daleko i sama w kłopocie.
Nie ukryjesz  się w Sezamie. Nie zakopiesz w złocie.
Do kopalni też nie zjedziesz króla Salomona. 
Inni mogą pomóc w biedzie, ale ich przekonaj.

Najsilniejszych może zgubić bezczelność i pycha.
Warto w innych widzieć ludzi, tak się nie rozpychać.
Doświadczenia nic nie znaczą. Jesteś pępkiem świata.
Lepiej już uchodzić było za starszego brata.

Nie uciekniesz do Egiptu, bo w Egipcie wojna...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz