sobota, 17 sierpnia 2013
Ocieplenie
Widziano Ben Ladina
wczoraj, wieczorem, w Hajfie,
gdy chodził po kominach
i psalmy grał na harfie.
Rozmawiał jednocześnie
z pewnym tubylcem z Kenii,
jak szybko, nowocześnie,
Sfinksowi głowę zmienić.
Knowania słyszał Snowden
nad Moskwą w samolocie
i zaraz się poglądem
podzielił o kłopocie.
Zamknięto ambasady
pod groźbą wstrętnych prób.
Królowa w strachu bladym
dwóm gejom dała ślub.
Wskazała pomieszczenie
na szybką noc poślubną.
Wybuchło ocieplenie.
Rozsądnie myśleć trudno.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz