piątek, 30 sierpnia 2013
Sierpień kończył się i wieczór był spokojny
Samoloty już czekały zezwolenia,
choć poprzedni rozkaz startu odwołano.
U nas też nikt wątpliwości nie miał.
Potajemnie mobilizowano.
Tylko dzieci szykowały się do szkoły,
bez zapału, bo gorące było lato.
Sierpień kończył się i nie był nikt wesoły
widząc mundur, który właśnie włożył tato.
Wciąż myślano, że się nie odważą,
bo i Francja oraz Anglia ostrzegały.
Jeśli nawet... to i tak wyjdziemy z twarzą.
Żołnierz polski był waleczny, doskonały.
A techniki już czekały groźne, nowe,
które niebo nam sprzed oczu zabrać miały
i zagony pancerne, stalowe,
które szybko się po drogach przemieszczały.
Nikt się tutaj nie spodziewał długiej wojny,
ani spisku Ribbentropa z Mołotowem.
Sierpień kończył się i wieczór był spokojny,
wczesnym rankiem niebo spadło nam na głowę.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz