wtorek, 20 sierpnia 2013
Nad Narwią
Są jeszcze małe wioski nad Narwią
zadbane, ciche, spokojne.
Ludziska tam się zbytnio nie martwią,
a życie jest bogobojne.
Schludne obejścia. Pod sklepem rada.
Skończone już sianokosy.
Każdy przystanie. Chętnie pogada
przy płocie, na skraju szosy.
Warszawiak blady wzbudza uśmiechy.
Ciekawość. Jak tam połowy?
Chętnie zaproszą pod swoje strzechy.
Przyjeżdżaj! Tu będziesz zdrowy.
Narew mknie szybko. Wiruje woda.
Przyśpiesza w ostrych zakolach.
Beztroska. Cisza. Spokój. Swoboda.
Bocianów mnóstwo na polach.
Nad wodą czaple. Obok żurawie.
Nurt się z żyłkami siłuje,
lecz trzeba wracać. Już po zabawie.
Znów może kiedyś spróbuję.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz