sobota, 20 października 2012
Na śmietnisku po komunie...(cd)
Na śmietnisku po komunie
poruszać się musisz umieć.
Nie brać wszystkiego, co leży,
co w uśmiechu zęby szczerzy.
Nie zapadać się za bardzo.
Inni może nie pogardzą
i po szyję będą grzebać.
Zmusza ich do tego bieda,
nierozwaga, lub głupota.
Jeśliś się o takich otarł,
okaż swoje zrozumienie.
Różną postać ma cierpienie
i różna jest wytrzymałość.
Niektórzy pójdą na całość
i zagrzebią się z kretesem.
Nazwą wszystko interesem,
znaleziskiem, nowym prądem.
Nie z każdym takim poglądem
tobie zgadzać się wypada.
Nie musisz na twarz upadać,
żeby przejść przez to śmietnisko,
nawet wtedy, kiedy blisko
nie dostrzegasz jego brzegu.
Nie posuwaj się w szeregu,
chociaż w nim znajomych widzisz.
Nawet jeśli z ciebie szydzi
jakiś szczęściarz nasycony.
Popatrz wtedy w inne strony.
Może już zarosłe trawą.
Nie pędź tam, gdzie inni ławą
pobiegli resztek spragnieni.
Samotni - błogosławieni -
wyjdą na łąki zielone.
Nie myśl, że wszystko stracone!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz