piątek, 19 października 2012

Mara dwadzieścia trzy



 
















Wszystko idzie jak po maśle.
poprzez lata, dni.
Patrzy mara kiedy zaśniesz
i co ci się śni.

Przyszła dwójka do trójki
usiadły do stołu.
Po co nam te wspólne bójki?
Nie będzie uboju.
Tylko my się tu liczymy.
Mamy w rękach wszystko!
Na początek jest potrzebne
wielkie widowisko!

Będzie zbrodnia.
Będzie kara.
Będzie sprawiedliwość.
Zobaczą, kto tu się stara.
Uwierzą w uczciwość!

Poszło wszystko jak po maśle.
Przeszły lata, dni.
Patrzy mara kiedy zaśniesz
i co ci się śni.

Przyśniło się z czasem komuś,
żeby dwójkę wygnać z domu.
i podstawić trójce nogę,
lecz sen runął na podłogę.
Tylko my się tu liczymy.
Mamy w rękach wszystko!
Na początek jest potrzebne
wielkie widowisko!

Będzie wielkie poruszenie,
bo wielki wypadek.
I będzie losu zrządzenie.
Razem damy radę.

Nie ma zbrodni.
Nie ma kary,
a jest sprawiedliwość!
Sposób dobry,
chociaż stary.
Uwierzą w uczciwość!

Poszło wszystko jak po maśle.
Przeszły lata, dni.
Patrzy mara kiedy zaśniesz
i co ci się śni.

Ruszono Drogą Krzyżową.
Trwa manifestacja.
Myślą nad rozmową nową.
Stół - reaktywacja!
Potrzeba czegoś wielkiego
do kropki nad i.
Spodziewajcie się wszystkiego.
Zamykajcie drzwi!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz