czwartek, 11 października 2012
Czy to było piekło?
Czy to było prosektorium? Czy to było piekło?
Gdzie jest buzia mojej babci? Skąd to tak się zbiegło?
Reszta dobrze zachowana, a nie ma oblicza.
Była łatwo poznawana. Gdzie są babci lica?
Czy to byli patolodzy? Czy to była jatka?
Skąd te śmieci się tu wzięły? Tańczyła wariatka
na przekopywanej ziemi chyba kazaczoka.
Kto to wszystko w worek wsypał i kazał zakopać?
Czy tak postępują ludzie? Czy na obłęd chorzy?
Strasznej się poddali złudzie, a przecież doktorzy.
Jaka siła tak człowieka zmienić może w hienę?
Tylko strach tak spawa wieka, wypala sumienie.
Nie są dla mnie żadną władzą zombie i demony.
Ten, który się nie czerwieni, choć wewnątrz czerwony.
Nie jest dla mnie żadną władzą kostucha z tytułem.
Już od dawna od nich wszystkich trupi odór czułem.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz